W przypadku posiadania serwera w sieci Internet zawsze najlepiej jest ograniczać do niego dostęp tylko do tego co rzeczywiście chcemy, żeby było na nim dostępne. Dodatkowo ograniczenie do konkretnych klas czy adresów w przypadku dostępu do interfejsów umożliwiających większą kontrolę nad serwerem jest także dobrą praktyką (jeszcze lepszą jest nie eksponowanie ich w Internecie w ogóle;)
Ostatnio prowadziłem testy na takim serwerze i naturalnym było np. ograniczenie dostępu do SSH dla konkretnych adresów. Problem polega na tym, że o ile w firmie miałem statyczny adres to w domu już nie. Mogłem ustawić regułę na obecny domowy adres ale za kilka godzin mogła być już nieaktualna. Wyjściem z sytuacji okazał się, jak bardzo często się zdarza, prosty skrypt i dyndns.
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 |
|
W allowed_host.txt
umieszczamy w kolejnych liniach nazwy domenowe hostów.
A do cron-a dodajemy linijkę:
1
|
|